Im więcej mam, tym więcej chcę

Jest sobota. I w gruncie rzeczy za wcześnie by myśleć. Obudziłam się najpierw o 4, gdy pies przyszedł się do mnie przytulić, a następnie dziecko wskoczyło mi niezgrabnie pod kołdrę. Potem złapał mnie męczący kaszel, synek zaczął wciskać syrenkę od ambulansu, który wciągnął ze sobą do łóżka, a pies zażądał wypuszczenia na spacer. Nagle zrobiłaCzytaj dalej „Im więcej mam, tym więcej chcę”