Medyczny trening Pilates

Ostatnio przyjechała do mnie na trening instruktorka Pilates z Warszawy. Po wszystkim chwilę sobie porozmawiałyśmy i powiedziała mi, że tak naprawdę, to co z nią robiłam, to był bardziej trening medyczny. A wszystko tyczyło się pracy do powięziach i próby zmiany ustawienia kręgosłupa. Tak naprawdę nigdy bym na to nie wpadła, że mój trening możeCzytaj dalej „Medyczny trening Pilates”

Pilatesowe szczęście

Powszechnie wiadomo, że każda form aktywności fizycznej powoduje wydzielanie endorfin, czyli hormonów szczęści. Rezultat? Sport nas uszczęśliwia. Każdego uszczęśliwia jednak inna forma. Mnie zdecydowanie pilates. A próbowałam już wielu form. Ekscytowałam się tańce, fitnessem z układami choreograficznymi, fitnessem wzmacniającym, bieganiem, tańcem na rurze, siłownią, interwałami, rolkami, rowerem, kiedyś nawet jogą. Ale z tego wszystkiego zostałamCzytaj dalej „Pilatesowe szczęście”

Polowanie na naturę

Jakieś 3 lata temu odrzuciłam popularne marki kosmetyków i przerzuciłam się na opcję bardziej naturalną. Dzięki temu czuję się o wiele lepiej, nie ładuję w swoją skórę tony chemii. Staram się wybierać produkty eko, organiczne, naturalne. Do tej pory moje zmiany w pielęgnacji polegają na: -zaraz po obudzeniu płuczę usta olejem kokosowym -używam pasty bezCzytaj dalej „Polowanie na naturę”

Tymczasem pójdźmy popływać

Oczywiście, że Pilates to całe moje życie. A przynajmniej 90%. Niektórzy powiedzą, że to nie jest normalne i zdrowe myśleć tylko o pracy. Ale to jest pozytywne i spełniające. Nie mam pracy, gdzie idę na 8 i wychodzę o 16, zamykam drzwi za sobą i odcinam się od wszystkiego. Prowadzenie własnej firmy niestety nie dajeCzytaj dalej „Tymczasem pójdźmy popływać”

Czemu się szkolę?

No właśnie, dlaczego? Ponieważ najgorzej jest stanąć w miejscu! Myślisz, że wszystko wiesz? Nic bardziej mylnego… Niedawno Facebook mi przypomniał, że 3 lata temu wyjechałam do Sztokholmu na szkolenie z Cadillaca. Aż do Szwecji, nigdzie bliżej nie było. Z reguły w ośrodkach szkoleniowych są około 6 miesięczne terminy do kolejnych szkoleń. Byłam zatem przekonana, żeCzytaj dalej „Czemu się szkolę?”

Bo ten Pilates to taki stretching…

Chcesz zobaczyć wkurzonego instruktora/nauczyciela Pilates? Powiedz mu, że Pilates to stretching albo joga. Albo gimnastyka dla seniorów. Zaraz zobaczysz delikatnie pulsującą żyłkę na szyi oraz laserowe spojrzenie gotowe przeciąć Cię w pół. Niektórzy od razu ścinają przeciwnika ostrym tonem, inni zamieniają się w Wikipedię i robią wykład. Ja wiem, że lubimy żyć w nieświadomości, stereotypach.Czytaj dalej „Bo ten Pilates to taki stretching…”

Przekraczam granice

Zawsze lubiłam gimnastykę. Jako mała dziewczynka chodziłam do szkoły podstawowej z gimnastyką artystyczną. Bardzo to lubiłam. Do tej pory jak oglądam zawody gimnastyki artystycznej przechodzą mnie ciarki. Zawsze żałowałam, że rodzice nie popchnęli mnie potem w kierunku tańca. A może chodziło o to, że zawsze byłam ‚zdolna ale leniwa’ jak to mawiali moi nauczyciele. RozwijającCzytaj dalej „Przekraczam granice”

Moja pilatesowa historia cz 1

Jak to się wszystko zaczęło i jak się rozwijało? PRZYPADEK Wszystko zaczęło się przypadkiem. Wiadomo, jak to w życiu bywa, wszystkim rządzi przypadek. Na 1 roku studiów miałam zaliczenie z socjologii (co socjologia robiła na fizjoterapii tego do dziś nie rozumiem) i wybrałam spośród wielu tematów  ten: „Metoda terapeutyczna Pilates”. Szczególnie, że wiedziałam, że szkołaCzytaj dalej „Moja pilatesowa historia cz 1”

A może by tak szampana?

Dziś moje Studio  obchodziło 6 lat… Dokładnie 1 września 2010 zaczęła się moja przygoda z prowadzeniem firmy. No, zaczęła się wcześniej, ale dokładnie wtedy pierwszy klient przeszedł przez prób Movimento. Co się wydarzyło przez te 6 lat? Przede wszystkim dojrzałam, trochę się wyciszyłam, bardziej zmotywowałam. Mimo wielu przeciwności losu, problemów i upadków, wciąż mi się chceCzytaj dalej „A może by tak szampana?”