Ostatnio przyjechała do mnie na trening instruktorka Pilates z Warszawy. Po wszystkim chwilę sobie porozmawiałyśmy i powiedziała mi, że tak naprawdę, to co z nią robiłam, to był bardziej trening medyczny. A wszystko tyczyło się pracy do powięziach i próby zmiany ustawienia kręgosłupa. Tak naprawdę nigdy bym na to nie wpadła, że mój trening możeCzytaj dalej „Medyczny trening Pilates”
Archiwum miesięczne: Wrzesień 2016
Pilatesowe szczęście
Powszechnie wiadomo, że każda form aktywności fizycznej powoduje wydzielanie endorfin, czyli hormonów szczęści. Rezultat? Sport nas uszczęśliwia. Każdego uszczęśliwia jednak inna forma. Mnie zdecydowanie pilates. A próbowałam już wielu form. Ekscytowałam się tańce, fitnessem z układami choreograficznymi, fitnessem wzmacniającym, bieganiem, tańcem na rurze, siłownią, interwałami, rolkami, rowerem, kiedyś nawet jogą. Ale z tego wszystkiego zostałamCzytaj dalej „Pilatesowe szczęście”
Polowanie na naturę
Jakieś 3 lata temu odrzuciłam popularne marki kosmetyków i przerzuciłam się na opcję bardziej naturalną. Dzięki temu czuję się o wiele lepiej, nie ładuję w swoją skórę tony chemii. Staram się wybierać produkty eko, organiczne, naturalne. Do tej pory moje zmiany w pielęgnacji polegają na: -zaraz po obudzeniu płuczę usta olejem kokosowym -używam pasty bezCzytaj dalej „Polowanie na naturę”
Tymczasem pójdźmy popływać
Oczywiście, że Pilates to całe moje życie. A przynajmniej 90%. Niektórzy powiedzą, że to nie jest normalne i zdrowe myśleć tylko o pracy. Ale to jest pozytywne i spełniające. Nie mam pracy, gdzie idę na 8 i wychodzę o 16, zamykam drzwi za sobą i odcinam się od wszystkiego. Prowadzenie własnej firmy niestety nie dajeCzytaj dalej „Tymczasem pójdźmy popływać”
Czemu się szkolę?
No właśnie, dlaczego? Ponieważ najgorzej jest stanąć w miejscu! Myślisz, że wszystko wiesz? Nic bardziej mylnego… Niedawno Facebook mi przypomniał, że 3 lata temu wyjechałam do Sztokholmu na szkolenie z Cadillaca. Aż do Szwecji, nigdzie bliżej nie było. Z reguły w ośrodkach szkoleniowych są około 6 miesięczne terminy do kolejnych szkoleń. Byłam zatem przekonana, żeCzytaj dalej „Czemu się szkolę?”
Bo ten Pilates to taki stretching…
Chcesz zobaczyć wkurzonego instruktora/nauczyciela Pilates? Powiedz mu, że Pilates to stretching albo joga. Albo gimnastyka dla seniorów. Zaraz zobaczysz delikatnie pulsującą żyłkę na szyi oraz laserowe spojrzenie gotowe przeciąć Cię w pół. Niektórzy od razu ścinają przeciwnika ostrym tonem, inni zamieniają się w Wikipedię i robią wykład. Ja wiem, że lubimy żyć w nieświadomości, stereotypach.Czytaj dalej „Bo ten Pilates to taki stretching…”
Przekraczam granice
Zawsze lubiłam gimnastykę. Jako mała dziewczynka chodziłam do szkoły podstawowej z gimnastyką artystyczną. Bardzo to lubiłam. Do tej pory jak oglądam zawody gimnastyki artystycznej przechodzą mnie ciarki. Zawsze żałowałam, że rodzice nie popchnęli mnie potem w kierunku tańca. A może chodziło o to, że zawsze byłam ‚zdolna ale leniwa’ jak to mawiali moi nauczyciele. RozwijającCzytaj dalej „Przekraczam granice”
Moja pilatesowa historia
Jak to się wszystko zaczęło i jak się rozwijało? PRZYPADEK Wszystko zaczęło się przypadkiem. Wiadomo, jak to w życiu bywa, wszystkim rządzi przypadek. Na 1 roku studiów miałam zaliczenie z socjologii (co socjologia robiła na fizjoterapii tego do dziś nie rozumiem) i wybrałam spośród wielu tematów ten: „Metoda terapeutyczna Pilates”. Szczególnie, że wiedziałam, że szkołaCzytaj dalej „Moja pilatesowa historia”
A może by tak szampana?
Dziś moje Studio obchodziło 6 lat… Dokładnie 1 września 2010 zaczęła się moja przygoda z prowadzeniem firmy. No, zaczęła się wcześniej, ale dokładnie wtedy pierwszy klient przeszedł przez prób Movimento. Co się wydarzyło przez te 6 lat? Przede wszystkim dojrzałam, trochę się wyciszyłam, bardziej zmotywowałam. Mimo wielu przeciwności losu, problemów i upadków, wciąż mi się chceCzytaj dalej „A może by tak szampana?”