Patrząc na mnie, widzisz…

a) wariatkę, która tańczy i kolekcjonuje jednorożce

b) pracoholiczkę, która ciągle siedzi w pracy

c) nauczycielkę o naprawdę niezłej wiedzy z zakresu fizjo-pilatesu i nie tylko

Nigdy tak naprawdę o tym nie myślałam. Cieszyłam się, że jestem sobą i nie wstydzę się pokazywać swojej szalonej strony. Że jestem prawdziwa i pokazuję różne emocje. Aż do pewnego momentu…

Po szkoleniu na BBMI, które odbyłam w tym roku w Stanach, zaczęłam się zastanawiać jakim naprawdę jestem instruktorem, nauczycielem, szkoleniowcem. Zaczęłam obserwować swoje zachowanie, bardzo szczegółowo analizować to co zauważyłam. Przypominam sobie Norę St. John, która chyba ani razu nie zrobiła grymasu twarzy czy ziewnęła. Która wytrzymała w pełnym skupieniu 8 godzin prowadzenia szkolenia. Która mówiła tylko i wyłącznie na temat szkolenia. Czy skoro ja się ciągle wiercę, piję herbatę za herbatą, robię uczestnikom szkoleń zdjęcia i w trakcie szkolenia często opowiadam ludziom o różnych rzeczach, to znaczy, że jestem złym nauczycielem?

Ostatnio usłyszałam od koleżanki z branży, że powinnam zrobić jakieś filmiki ze szkoleń, które będą pokazywać jaką genialną dawkę wiedzy przekazuję uczestnikom. Ludzie nie wiedzą jak przebiegają moje szkolenia, jak uczę i jaką mam wiedzę. A że wstawiam często na Mediach Społecznościowych głupoty typu jednorożce, ananasy i tańce wygibańce, jestem postrzegana pod tym kątem, a nie pod kątem naprawdę dobrego szkoleniowca. I bam, padłam, ponieważ nigdy nie myślałam, że mogę zostać odebrana jako infantylna głupolka od jednorożców. A w ten sposób jako mniej wartościowy nauczyciel.

Mam wewnątrz siebie dwie całkiem różne natury. Z jednej strony jestem dzieckiem naukowców, ambitnie dążącym do pochłaniania coraz większej ilości wiedzy, wciąż uważającej, że wiem za mało. Kupującym tony książek, biorącym udział w setkach warsztatów, poszukującym nowych informacji, które miałyby sprawić, że będę jeszcze lepsza. Z drugiej strony jestem dzieckiem niespełnionym, pełnym naiwnych wierzeń, wrażliwym. Stąd te jednorożce, magia i świat bajek. Jedna i druga natura przebijają się między sobą. Jaki jest tego efekt? Merytoryczny kontent moich Mediów Społecznościowych oraz dzielenie się wiedzą podczas szkoleń i warsztatów jakie prowadzę. Ale obok tego jest cała reszta z moimi jednorożcami włącznie 😉

Opublikowane przez magdapilates

instruktor i trener personalny Pilates, miłośniczka ćwiczeń Pilates i zdrowego aktywnego trybu życia

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: