Tak bardzo bym chciała, i co rok jest to moje ambitne założenie, ale od kilku lat kompletnie mi to nie wychodzi. Zastanawiasz się o czym piszę? O wyzwaniu polegającym na przeczytaniu 52 książek w ciągu roku. Jedna książka na tydzień. I im bardziej się staram sprostać temu zadaniu, tym mniej książek udaje mi się przeczytać. Mam takie fale, istna sinusoida, w dwa tygodnie potrafię przeczytać 4 książki, by potem moce przerobowe się skoczyły i nic mi nie wchodzi. Mogłoby się zdawać, że ten rok to idealny czas na owe 52 pozycje. Ale nic bardziej mylnego, Covid wcale nie sprawił, że siedziałam i czytałam… Natomiast na pewno mogę stwierdzić, że jest to rok, w którym kupiłam najwięcej książek. Czuję się jak narkoman! Obok mojego miejsca zamieszkania otworzyli Empik. Ilekroć jadę na zakupy spożywcze mijam go, i uwierz mi, naprawdę walczę ze sobą, by tam nie wchodzić i nie nabywać kolejnych książek!

Ale przejdźmy do rzeczy. Co przeczytałam w tym roku? Standardowo jest to mieszanka książek branżowych, mafijnych, biograficznych i bliżej nieokreślonych.
- „Paragraf 22” Joseph Heller
- „Skazany na biurko” Kelly Starrett
- „Małe eksperymenty ze szczęściem, sekretny dziennik Hendrika Groena lat 83 i 1/2”
- „Degenerative disc disease explained” Frederic Earlstein
- „Relax your neck, liberate your shoulders” Eric Franklin
- „Chłopcy z paranzy” Roberto Saviano
- „Drapieżny pocałunek” Roberto Saviano
- „Tatuażysta z Aushwitz” Heather Morris
- „Narkotyki dusze niemyte” Stanisław Witkiewicz
- „Tajemnice Korei Północnej” Daniel Tudor, James Pearson
- „Jak nakarmić dyktatora” Witold Szabłowski
- „Dior i ja” Christian Dior
- „Pablo Escobar pod lupą” Juan Pablo Escobar
- „Breathing for peak performance” Eric Franklin
- „Pelvic power” Eric Franklin
- „Dopóki życie trwa”
- „Rule of the bones” Bruce King
- „Pieprzyć to” Alexandra Reinwarth
- „Płotka” Lisa Brennan-Jobs
- „Sztuka zwycięstwa” Phil Knight
- „Powieść o Zeldzie Fitzgerald” Therese Anne Fowler
- „Pussy joga” Coco Berlin
- „Schorzenia i urazy kręgosłupa” Jerzy Kiwerski
- „Caged Lion” John Steel
- „Rozejście mięśnie prostego brzucha” Katy Bowman
- „The pilates pregnancy” Mari Winsor
- „Homo immobilis” Katy Bowman
- „Voices of classical pilates” praca zbiorowa
- „Piętno mafii” Piotr Rozmus
- „Wywiad z wampirem” Anne Rice
Szału nie ma, raptem 30 pozycji, ale i tak jestem z siebie bardzo dumna, zdecydowanie więcej niż statystyczny Polak 😀
Z tego całego pakietu tylko kilka książek zrobiło na mnie naprawdę spore wrażenie.




- Paragraf 22 – klasyka literatury. Książka napisana w porywający sposób, pochłonęłam ją na raz. Uzupełniłam jeszcze serialem. Historia wojenna opowiedziana w sposób, że raz zrywałam ze śmiechu boki, a raz miałam łzy w oczach.
- Chłopcy z paranzy i drapieżny pocałunek – sławną Gomorrę i Zero przeczytałam w mgnieniu oka. Z zapartym tchem obejrzałam też oba seriale, które powstały na podstawie książek Saviano. Mafijna tematyka chyba nigdy mi się nie znudzi 😉 A jeszcze napisana przez Włocha, same ochy i achy. Obie książki się uzupełniają i opisują historię młodocianych gangów, bezwględnych nastolatków, którzy na skuterach, z bronią w ręku, rozprowadzają narkotyki po Neapolu.
- Płotka – historia twórcy Apple napisana przez jego pierwszą córkę. Wcisnęła mnie w fotel, gdyż nie spodziewałam się jakim człowiekiem był Steve Jobs. Doskonała biografia. Daje do myślenia, że często geniusze, są w pewien sposób upośledzeni emocjonalnie.
- Sztuka zwycięstwa – lubię słuchać opowieści ludzi, którzy osiągnęli sukces. Fascynują mnie nie tylko sławne osoby, ale także historie moich niektórych klientów. Genialna historia początków firmy Nike. Pokazuje, że aby osiągnąć sukces, trzeba kochać to co się robi i być w tym pasjonatą.
- Tajemnice Korei Północnej – uświadomiła mi jak dziwne zwyczaje potrafią panować w tym państwie. Mimo XXI wieku, tam jakby czas się zatrzymał.
- Caged Lion – pilatesowy must have i must read. Doskonale napisana historia dziadka Pilatesa oraz jego dziedzictwa. Pokazuje „fenomen” Romany, walkę o prawne znaczenie słowa Pilates oraz czym tak naprawdę jest ten system ćwiczeń i w jaki sposób mógł powstać. Otwiera oczy i pozwala na to wszystko spojrzeć z troszkę innej perspektywy.
A jakie postanowienia Ty miałeś na ten rok i czy udało się je zrealizować? 🙂