Dziś odbędzie się pojedynek na krzesła ;p Brzmi ciekawie? Przyznajcie jakie było wasze pierwsze skojarzenie? Czyżby weselne zawody, kto pierwszy usiądzie na krześle? 😛 No, ale nie o tym dziś będzie (choć rozważę taką zabawę z wykorzystaniem pilatesowych krzeseł jeśli kiedykolwiek zdecyduję się na ślub i wesele). Ponieważ jestem świeżo po szkoleniu „Pilates w wadach postawy i schorzeniach kręgosłupa na dużym sprzęcie”,a szkolenia te odbywam poza moim studiem, przeszło mi przez myśl, że może są wśród Was osoby zastanawiające się nad skompletowaniem swojego własnego pilatesowego zakątka. Ale najpierw wolałyby się rozeznać w dostępnym na rynku sprzęcie.
Sprzętu na rynku jest co niemiara. Nie dość, że dostępne są sprzęty większości znanych na całym świecie firm, to jeszcze różne modele tej samej rzeczy. Bywałam w różnych miejscach w Polsce i poza nią, dzięki czemu miałam możliwość oglądania i testowania różnych sprzętów.
Od razu zaznaczę, że moje pilatesowe studio jest od góry do dołu wyposażone w sprzęt od firmy Balancedbodypolska. Firmy, do której mam bardzo duże zaufanie jeżeli chodzi o jakość i praktyczność sprzętów. Dlatego też opisywane przeze mnie sprzęty pochodzą właśnie od nich.
Od razu też powiem na jaki model krzesła ja się zdecydowałam. W moim przypadku wybór padł na Combo Chair.
Dlaczego wybrałam Combo Chair?
Każdy kto mnie i zna i mnie czyta wie, że pracuję terapeutycznie, łącząc moją wiedzę fizjoterapeutyczną z pilatesową. Dlatego też poszukuję sprzętów, w których modyfikacje są możliwe na milion sposobów. Choć nie ukrywam, że czasem sam duży sprzęt mi nie wystarcza i dodaję do niego jeszcze małe przybory, jak taśmy, wałki, Magic Circle czy małe piłeczki, robiąc z treningu niezły cyrk 😛 Combo Chair ma możliwość zmian ustawień i dopasowywania ich pod potrzeby klienta. Zatem idealnie dla mnie, ale zaraz zrozumiesz dlaczego.
Pamiętajcie, że wybór musi być podyktowany waszymi oczekiwaniami.
No dobrze możemy chyba już przejść do porównania
WUNDA CHAIR vs COMBO CHAIR


Wygląd


Podnóżek


Rama



Uchwyty


Sprężyny


Kontynuując kwestię mojego wyboru krzesła. Dlaczego Combo Chair?
- Uchwyty – dają możliwość wykonywania ćwiczeń w zawieszeniu na nich jak izolacja łopatek czy tricepsy stojąc, ale przede wszystkim są świetną pomocą przy wchodzeniu na krzesło czy staniu przy krześle dla osób mających problem z równowagą. Klienta z niestabilnym kolanem najpierw ustawiam przy krześle w asyście uchwytów, by czuł się bardziej pewnie i stabilnie.
- Cztery sprężyny o dwóch rodzajach oporu. Ostatnio John Garey powiedział, że zmienianie sprężyn pozwala zmienić ciało. Wychodzenie ze standardowych ich ustawień to bodziec dla układu nerwowego. Klasyczne dwie mocne sprężyny to dla klientów z problemami zdrowotnymi zdecydowanie za dużo. Poza tym, czasami potrzebna jest siła, a czasem jej brak na rzecz stabilizacji. Wtedy przydają się lekkie sprężyny. Np ćwiczenie Pike/Elephant/Pull up (wszystkie 3 nazwy dotyczą tego samego ruchu) wykonywane na dwóch mocnych sprężynach jest o wiele łatwiejsze (sprężyny pomagają w ruchu), niż z jedną słabą (pedał nie unosi się za pomocą sprężyn, a siłą brzucha) i w ten sposób można dawać wyzwanie dla mięśni brzucha.
- Rozdzielny pedał – o tak! Wiwat dla ćwiczeń naprzemiennych, asymetrycznych. Jak ja uwielbiam rotacje w leżeniu przodem z dłońmi na pedale, footwork naprzemianstronny czy przejście z planka do gwiazdy. Tego nie da się wykonać na łączonym pedale. Nie i już.
Podsumowując: jeśli pracujesz terapeutycznie bierz Combo. Zaufaj mi, to najlepsze rozwiązanie.
Uważam, że obydwa krzesła spełniają wspaniale swoje funkcje. To kwestia tego czego potrzebujesz staje się kluczowa w wyborze 🙂 Mam nadzieję, że sporządzone przeze mnie zestawienie ułatwi Ci wybór.