Pilates by Gałgan

Tak, to naprawdę jest wpis o Gałganie! Myślę, że dla osób znających mnie i Movimento, ten wpis nie jest żadnym zaskoczeniem. Dlaczego? Bo Pilatesowy pies, czyli Gałgan, to nieodłączna część Movimento. Coś jak wizytówka, ale nie tylko! Gałgan ma nawet swoje konto na Instagramie (jako @galganthepilatesdog), ale na swoje nieszczęście nie pamiętam danych do logowania, a numer telefonu z tego konta mam już nieaktywny. Dodatkowo, tworząc obecne studio rozważałam czy nie nazwać go „Pilates pod Gałganem”. Mój pies ma swoje specjalne moce, które powiedziałabym, poprawiają efektywność treningów i szkoleń. Nie wierzysz? Zapraszam na trening!

Zabierając pierwszy raz Gałgana do domu nie spodziewałam się, że odegra on tak ważną rolę w moim zawodowym życiu i że ja i moje studio będzie z nim kojarzone.

Od czego się zaczęło? Mianowicie od tego, ze Gałgan jako psi bobas oraz niesamowicie uczuciowy pies, nie potrafił zostać sam choćby na chwilę. Lament i drama jaka rozgrywała się po zostawieniu go przez domowników w domu, przechodziła moje najśmielsze pojęcie. Tak, wiem! Oczywiście psa się socjalizuje i przyzwyczaja do pozostawania samemu w domu. Nie powiem, że nie podejmowaliśmy takowych prób, oczywiście w asyście psiego behawiorysty. A nawet czterech behawiorystów… Niestety to przynosiło różne efekty, a ponieważ ja naprawdę sporo wtedy pracowałam (tak jakbym pracowała teraz mało ;p), a mój partner pracował na 3 zmiany, nie wyobrażałam sobie zostawiać kilkumiesięcznego szczeniaka na 8 godzin samego w domu. Przyznaję, że wtedy, najlepszym rozwiązaniem, wydawało mi się zabieranie go ze sobą do pracy.

Jak możecie sobie wyobrazić, ta mała włochata kulka robiła w Movimento furorę. Najpierw mały Gałganek przychodził do studia na Żeligowskiego, gdzie testował swoje małe ząbki na dłoniach zachwyconych klientek. Zdobywał serca praktycznie wszystkich kobiet. Następnie przeniosłam się do wielkiej przestrzeni, gdzie codziennie przez studio przewijała się cała masa ludzi. Socjalizacja Gałgana przebiegała bardzo sprawnie 😀 Mizianie przez wszystkich było na porządku dziennym. Jaki był tego efekt? Nie było takiej opcji abym zostawiła go w domu i nie zabrała do studia. Każde pozostawienie go w domu kończyło się jego ucieczką. Tak.. zwiewał ilekroć został „porzucony” w domu pełnym jedzenia i picia oraz mięciutkich kanap. Nie miałam więc innego wyjścia jak zabierać go ze sobą. Takiego bata na sobie zawiązałam. Z perspektywy czasu mam wrażenie, ze tak właśnie być musiało.

Dlaczego?

To da się odczuć. Gałgan jest takim psim terapeutą. Ma w sobie coś takiego, że klienci czują się w jego towarzystwie naprawdę dobrze. Często wyczuwa kiedy klient ma jakieś trudności w wykonywaniu ćwiczeń lub po prostu czuje się źle. Wtedy przygodzi i kładzie swój pyszczek patrząc głęboko w oczy jakby mówił „Hej wszystko będzie dobrze, dasz radę”. Wiele razy byłam świadkiem sytuacji, gdzie przychodził do mnie klient niepełnosprawny, a Gałgan kładł swój pysk na jego chorej części ciała. Wielokrotnie również spotkały mnie stacje, gdzie klient zamiast ćwiczyć, po ciężkim dniu, wolał przytulać Gałgana i rozmawiać ze mną, niż ćwiczyć. Taki rodzaj psycho i dogoterapii.

Gałgan to też straszny leniuch, dlatego upodobał sobie te sprzęty, na których może się wygodnie rozłożyć, czyli Cadillaca i Reformer. Ale żeby nie było, że on tak zawsze sam z siebie. Ile to razy klient wołał by wskoczył do niego na łóżka i grzał mu stopy 😛

Nie wiem też jak to się dzieje, ale mam wrażenie, że im bardziej aktywny właściciel, tym mniej aktywny pies ;p Przykładem jest tu chociażby John Garey, którego pies ma równie dużo zapału do życia co Gałgan. Za to John… John ma taką werwę, że przysięgam, mój mózg tego nie ogarnia. Ja po treningach z nim nie mam kompletnie siły, a on kończy trening z uśmiechem na twarzy! Podczas gdy, zarówno jego, jak i mój pies, leży niezainteresowany całą sytuacją.

Jedno wiem, Movimento bez Gałgana, to nie Movimento! I myślę, że zdecydowanie się z tym zgodzicie ❤

Opublikowane przez magdapilates

instruktor i trener personalny Pilates, miłośniczka ćwiczeń Pilates i zdrowego aktywnego trybu życia

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: