Wskazówki dotyczące treningu Pilates w domu

Lubisz trenować w domu? A może już nie raz nadchodziła chwila pełna chęci i motywacja do aktywności w swoich czterech ścianach, ale za każdym razem owe intensywne treningu nie przynosiły oczekiwanych efektów i skutkowały szybkim poddaniem się?

Mam dla Ciebie kilka tipów, które być może pomogą Ci polepszyć jakość treningów domowych oraz pomogą wytrwać w tym postanowieniu.

Tip 1: Ubieraj się tak by czuć się swobodnie

To chyba najbardziej kusząca opcja przez którą wiele osób wybiera aktywność w domu zamiast studiu lub siłowni. Piękno i swoboda takich treningów domowych polega na tym, że nie musisz ubierać się jak na rewię mody, czy też czuć się niekomfortowo w stroju sportowym, który posiadasz. Możesz ćwiczyć nawet w piżamie i nie spowoduje to u Ciebie żadnego dyskomfortu psychicznego. Oczywiście dowolność w doborze stroju zależy tylko i wyłącznie od Ciebie i Twojego samopoczucia.

Polecam natomiast ubranie ciuchów sportowych, może nawet zakup legginsów czy topu takiego o jakim marzysz. Dlaczego? Często to takie czynniki zewnętrzne jak chociażby strój wpływają na naszą chęć podjęcia aktywności bądź zaangażowanie się w nią. Nie bez powodu mówi się, że nowe ciuchy to +100 do formy ;P

Taka niepozorna kwestia jak nowy czy też ulubiony strój może wpłynąć na polepszenie jakości Twojego treningu 😉 Najważniejsze jest jednak Twoje samopoczucie. Jeżeli to właśnie piżama powoduje, że Twoja chęć do treningu jest większa to właśnie ją wybierz na swój strój.

Ja osobiście uwielbiam kupować ubrania sportowe, dresy, legginsy ❤ Przyznam, że mam kilka takich zestawów w których szczególnie czuję wzrost mocy i chęci do dania z siebie 100%

Tip 2: Możesz odpoczywać i robić sobie przerwy bez wyrzutów i wtedy kiedy tego potrzebujesz

To może nie jest jakaś złota porada, ale jest ona niezwykle istotna. Ćwicząc w grupach lub w miejscach publicznych chcemy dawać z siebie 200%. W naszych głowach jest myśl, że inni patrzą, więc nie można dać plamy. Fajnie jeżeli jest to zdrowo motywujące, gorzej jeżeli robimy coś za wszelką cenę, narażając przy tym swoje zdrowie fizyczne oraz psychiczne. Czasami z takich sytuacji wychodzą takie kwiatki jak kontuzje czy nawet traumy. Z obawy przed oceną ze strony innych czasami decydujemy się na coś co jest wbrew naszej woli.

Ćwicząc w domu możesz złapać oddech bez wyrzutów w pełnym komforcie psychicznym. Chwila odpoczynku to nic złego. Ważną kwestią jest słuchanie swojego ciała i nie robienie niczego na siłę. Pamiętaj jednak by dawać z siebie maksymalnie tyle ile możesz! To, że nie masz presji otoczenia, nie powinno powodować, że pozwalasz sobie na zbyt duże fory. Przecież zależy Ci na efektach, a bez uczciwej pracy ich nie osiągniesz.

Jak to jest u mnie? Mam dwójkę dzieci, a w zasadzie trójkę (łącznie z Gałganem), co powoduje, że treningi nie raz robione są z małymi przerwami. Przyznaję, że jest to komfortowa kwestia dla mnie jako mamy, że mogę w każdym momencie odejść od reformera załatwić jakąś kwestię i ponownie do niego wrócić.

Tip 3: Zaczynaj od ćwiczeń podstawowych

Często, choć nie zawsze, do treningu motywują nas nie tylko efekty, ale też to co widzimy w internecie, to jak np wyglądają dane ćwiczenia. Patrzymy i mówimy wow ja też tak chce! Googlujemy jak takie ćwiczenie wykonać i zaczynamy. Nie jest to awykonalne, ale większość niezwykle wyglądających ćwiczeń jest na poziomie średniozaawansowanym lub zaawansowanym. Jesteś w stanie to zrobić, ale nie będzie to łatwe na samym początku. Dlatego by się nie zniechęcić i przede wszystkim widzieć progress, zaczynaj do podstaw.

Temat ten rozszerzę bardziej gdyż kolejną ważną kwestią jest fakt, że zaczynając od najtrudniejszych ćwiczeń możemy doznać urazów. Warto jest powoli wprowadzać nasze ciało do treningu. Wszystko powinno odbywać się w warunkach komfortowych.

Kolejną ważną kwestią jest fakt, że niejednokrotnie ćwiczenia opisane są w średnio czytelny dla odbiorcy sposób, co wiąże się z nieprawidłowym ich wykonaniem. A jak dobrze wiemy, ćwiczenie wykonane nieprawidłowo nie daje takich efektów jakie w zamyśle ma dawać oraz może spowodować powstanie kontuzji.

Ćwiczenia, które wykonujesz w domu warto zasięgać z rzetelnych źródeł, w przypadku mocno zaawansowanych ćwiczeń polecam konsultacje z trenerem/nauczycielem pilates.

Ja również nie zaczynam od piruetów na cadillacu. Każde ćwiczenie następujące po sobie, można powiedzieć, że wymaga ode mnie większego zaangażowania. Po dłuższej przerwie szczególnie zwracam uwagę na to, by nie zaczynać od ćwiczeń mocno wysiłkowych. Lubię ten progress 😀

Tip 4: Wyznacz sobie plan

Brak określenia celu i planu to brak efektów. Jeżeli treningi to dla Ciebie tylko dodatek, od którego nie wymagasz żadnych efektów w ciele to oczywiście możesz to robić bez określania żadnych celów.

Jeżeli natomiast chcesz aby Twoje treningi w domu dawały Ci zamierzone efekty to zdecydowanie warto jest rozpisać sobie plan łącznie z celem oraz realną datą realizacji. Plan układaj zawsze w zgodzie z tym co czujesz. Cele muszą być mierzalne, a nie baśniowe. Zapisuj progress, to będzie motywowało Cię do dalszej aktywności. Wyznaczaj sobie dni i godziny. Planuj to bardzo skrupulatnie tak aby żadna kwestia nie mogła stanąć Ci na przeszkodzie w realizacji zadania jakim jest trening. Doceniaj siebie za realizowanie planu i nie przerywaj planowania!

Ja bardzo często określam sobie ilość treningów jakie chce wykonać w danym tygodniu oraz to na czym chcę się na nich skupić. Cele wyznaczam oczywiście długofalowe natomiast konsekwentnie rozliczam je w mniejszych odstępach czasu. Małe i częste efekty to duża motywacja.

A jakie są Twoje tipy na treningi w domu? Co się motywuje, co pomaga Ci osiągać porządane rezultaty i cele?

Opublikowane przez magdapilates

instruktor i trener personalny Pilates, miłośniczka ćwiczeń Pilates i zdrowego aktywnego trybu życia

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: